Kronika wydarzeń ..."Stylowych"

[sand]

Mamy już 17 grudnia a ta zima pojawiła się na chwilkę , zamieszała trochę i zniknęła....)) Tylko te piramidy śniegu na placu zabaw poleżą trochę.
Przywykliśmy mówić o anomaliach pogodowych , nic bardziej błędnego - zawsze tak bywało - bywały w tym okresie śnieżyce , wiatry , opady deszczu , okresy ciepła....Tak jak bywaly zdarzenia o których dzisiaj dowiadujemy się i myślimy że są ewenementem ... wszystko już było ..
zmieniają się tylko daty , miejsca , osoby...Dzisiejsze dramaty , wydarzenia , nawet komedie to kopie tego co zdarzało się już wielokrotnie ..
Zostało opisane , zbadane przez specjalistów , przekazane ludziom przez kronikarzy..) Tylko komu by się chciało o tym poczytac..??)))
Ja to uwielbiam , wieczorem usiąść w fotelu przy lampie , wziąć do ręki jakąś mądrą książkę i zatopić się na pare chwil w opisie tego co BYŁO..
Potem położyć ją na kolanach , zamknąć oczy i podziękować Opatrzności za tak a nie inaczej spędzony dzień. Jaki by nie był.Z satysfakcją przypomnieć sobie to co zrobiło się dobrego a co nie za bardzo....)) I pomyśleć sobie co jutro ..?) Jutro przyniesie nam coś nowego , na pewno ciekawego . Czegoś takiego że będzie to wymagało od nas nowych przemyśleń , decyzji i działań. Ot życie..)))))
Najgorsze co może nam się zdarzyć to apatia , poczucie bezsensu i bezradności ... to wszystko należy wyrzucić na zbity pysk..
I od razu będzie lepiej ..)

[sand]

Dzisiaj jeszcze coś mnie naszło i zacząłem przeglądać to całe nasze forum . Coś niesamowitego - przecież to jest kopalnia wiedzy ( o nas wszystkich przede wszystkim) . Nie obejmuje zbyt długiego czasu - jakieś 6-7 lat. Obrazuje sytuacje, poglądy .. opisuje zachowania. Opisuje meandry ludzkich opini na przeróżne tematy. Odczytuje się tu emocje, próby prowadzenia jakiś gier , próby bezkompromisowego wyrażania swojego zdania. Wręcz proby narzucenia go. Nie tylko zdania a całego systemu wartości. I to jest bardzo potrzebne. Prowadzi do dyskusji .. a dyskusja prowadzi do wiedzy i postępu. Chyba zagalopowałem się ..))) Dyskusja w wypadku tego naszego Osiedla to pojęcie trochę na wyrost..)))
Ale ... mając na uwadze ilość odwiedzających i czytajacych to można mieć umiarkowany optymizm.....

[sand]

I jeszcze ta data ... 17 grudnia ... 1970. Statek nazywał się "Kołobrzeg II" - staliśmy na Stoczni Remontowej w Gdańsku . Byłem tam III of. mech. Moja wachta trwala już trzeci dzień - byliśmy odcięci od miasta. Otoczeni przez wojsko. Górą latały czasem helikoptery wysyłajac czasem serię z broni maszynowej. Chyba tak w powietrze dla postrachu. Ktoś pozbierał parę łusek - mam je do dzisiaj. Rozwaliliśmy drzwi do chłodni , wzięliśmy chleb i co tam bylo do jedzenia i rozdaliśmy strajkującym . Caly wieczór z głowami wtulonymi w radio i słuchajacymi Wolnej Europy. Rano .. o szóstej z minutami telefony z Gdyni , przerażone głosy mówiace o strzelaninie.... W południe wypuszczono nas do domów. Autobus stoczniowy podwiózł nas na pontonowy most wiodący do stoczni. Tam stały juz czołgi i transportery opancerzone. Do autobusu wlazł oficer ubrany w polowy mundur. Wszelki duch.......... mój rodzony szwagier.....Dowodził wtedy kompanią w niebieskich beretach.
Siedziało nas w tym autobusie parę osób ... podszedl do mnie i bezosobowo warknął - "dokumenty" .... spierd......warknąłem ... Jakby się obudził , rozejrzał , coś wymamrotał i poszedł dalej. Ruszyliśmy , dojechalismy do Gdańsk _ Politechnika i wysiadlem . Kolejka chyba normalnie już jeździła.....Sopot jak Sopot powitał spokojem .Święta przyszły niebawem - zaczęła się epoka Gierka. Cokolwiek by o nie mówić opis będzie niekompletny. Wtedy .... niosła nadzieję .I widoczne zmiany.
W perspektywie czasu dopiero widzi się więcej. Subiektywne odczucia wielu ludzi w tym czasie byly dość pozytywne. Potem dopiero w miarę rozwoju apetytów i niewydolności systemu wszystko zawaliło się.
Byłem wtedy na statku o nazwie "Paderewski"....... jak się zawaliło ))) i zaraz jak przypłynęliśmy ( w okolicach 1 września 1980 ) to wstąpiłem do Solidarności i momentalnie rozpocząłem działalność w komisji zakładowej tego Związku. Stan wojenny zastał mnie w Indiach. Na statku o nazwie nomen omen "Gwardia Ludowa"
Wróciliśmy do kraju w okolicach 1 maja 1982. Zostalem przymknięty , wypuszczony , przymknięty znów wypuszczony i tak w kółko.Ale w sumie przynajmniej dla mnie to był wspaniały okres. Potem to już było coraz lepiej....))

[sand]

I znowu daty... co się zdarzyło lata temu ??? ot niewiele .... powstała CZEKA - w Rosji ... ma na sumieniu miliony ofiar.... Pan Wojciechowski został wybrany prezydentem Polski ... nie wiem czy wiecie ale posłanka PO pani Kidawa Błońska jest Jego prawnuczką .. no i tow. Gierek został I sekretarzem PZPR i obiecał zrobić drugą Polskę....Właśnie 20 grudnia. Za wyjątkiem pierwszego z wydarzeń byłem tego swiadkiem.. Tzn Pani K. Błońskiej nie znam osobiście i nie powiem abym z tego powodu był specjalnie zmartwiony...) Z CZEKA nie zetknąłem się w praktyce ale miałem do czynienia z jej późnym potomstwem)) Z epoką Edwarda Gierka tak.....I tutaj miałbym wiele do powiedzenia. Ja nie jestem wychowankiem tej epoki. Prawdę mówiąc nie jestem wychowankiem żadnej z tych peerelowskich epok. Inny swiat. Ale p. Gierek potrafił zrobić coś niezwykłego. On dał ludziom nadzieje.Na stabilizację i rozwój. I to przez pewien okres było dość widoczne.Potem padło....po prostu rozsypało się. Byłem przy paru rozsypywaniu się.... Widziałem na murach 3xtak - wtedy w Polsce rozsypywała się demokracja - to lata 40te - nie bede zanudzał. Byłem w 56 roku na placu Defilad i słyszałem Gomółkę ...- po basenie w pałacu kultury w Warszawie))))) W 68 prosto z kawiarni na Nowym Świecie pod Polibudę na zadymę.....))) wywieźli nas pod Rembertów i wypałowali...))) Potem 80 - to już na poważniej .....komisja zakładowa PLO - program , wybory , akcje, potem konspiracja...))) Wyjazd z kraju ... powrót ... demokracja.....))) Na koniec Osiedle Stylowe)))))))) miejsce które po prostu lubię... i tyle
sand

[sand]

mam grono przyjaciół - o różnej prowidencji , byłych komunistów, socjalistów, demokratów ... nihilistów...)))) Czasem coś z nimi wypiję .. słucham co mają do powiedzenia...Na stare lata wszystko ulega zaćmieniu , wygładzeniu ..... jakieś to takie wszystko zaczyna być prawomyślne ..))) Ot życie...jak bym nie znał Ich wszystkich lata temu...))) Czasem tylko zadaję sobie pytanie - czy warto było tak zyć jak żyłem???? Po stokroć warto)))
sand)

[sand]

Dzisiaj dowiedzieliśmy się że ks. Wiesław Szlachetka - nasz proboszcz został przez Ojca Swiętego mianowany biskupem . To wspaniały dar na Boże Narodzenie ... dla całej naszej Parafii.. Uroczystości odbędą się 04 stycznia o godz. 16 w Katedrze Oliwskiej.....

[sand]

No i mamy nowy , 2014 rok.....Co nam przyniesie ?? - zobaczymy. Na razie nie przyniósł zimy ... i właściwie do końca nie wiadomo czy to dobrze czy źle??))) Cicho , pusto - czasem przemknie ktoś przez Osiedle , jakieś auto minie tę naszą bramę .....A wszędzie toczy się życie , praca, nauka ... dramaty...Wszystko to ma wpływ na wszystko co nas otacza. Idą zmiany których zakresu i rozmiarów nie jestem w stanie określić ... ale idą .
Życzę wszystkim tym ktorzy tę kronikę czytają wszystkiego najlepszego i to w obfitości..)))) W tym Nowym 2014 roku...)

[sand]

No i już z górki - dnie na oko coraz dłuższe , jeszcze niedawno o 15 robiło się ciemno a teraz ..?? Coraz widniej, słonko wygrywa ... idzie ku wiośnie...))))
Dla mnie ten rytm pór roku jest czymś niesamowitym . Zawsze niesie propozycje zmian...A zmiany to kwindesencja uczestnictwa w misterium życia. Z jego niespodziankami , obowiązkami , monotonią albo burzą))) I zawsze te pory roku kojarzyly mi się z czymś innym. Zaśnieżone góry , rozmokłe na wiosnę Mazowsze, kapryśne lato nad morzem.. jesień na Kaszubach..)
Dobra .. a tutaj w Osowej ??? - lubię to miejsce - jest tyle powodów aby je polubić ze nie jestem w stanie tego opisać - przynajmniej tu i teraz. Lubie to Osiedle na którym mieszkam i ludzi ....Są tak rożni że czasem zastanawiam się co sprawiło by los czy Opatrzność sprawiła by zamieszkali obok siebie ..
tutaj na tym Stylowym. Próbuję - z niewielkimi efektami sprawić by wszyscy ci ludzie poczuli do siebie nić sympatii . By porzucili jakies zadawnione spory ,bezsensowne uprzedzenia , wyimaginowane antypatie.A największą chyba zmorą jest obojętność ... Nie bardzo wiem jak jej zaradzić .Niezwykle trudno jest zmusić kogoś by zainteresował się czyms. Cóż ja mogę zrobić ??))) - mogę pisać ... i robię to jak umiem..)))))

[sand]

No i jak zwykle z "kronikarskiego obowiązku"))) Nareszcie trochę zimy. I śniegu trochę i mrozu.I już po Kolędzie u nas na Osiedlu ..) I znowu ogłoszenia na balkonach - "sprzedam" .. Ktoś sie stąd wyprowadzi , ktos przybędzie. Ot życie)
Za parę dni znikną te lampki na naszych sosnach , znikną ostatnie choinki w domach i będzie już "po Świętach"
Wkraczamy w ten nowy rok z nowymi planami , postanowieniami i marzeniami. Oby się spełniły..))))))

[sand]

Jest zimno... i to z kronikarskiego obowiązku notuję - w nocy było - 18 st C...
i tyle)))))

[sand]

Była przerwa - z różnych powodów, ale ja nie o tym )) I ja tam byłem , miód i wino piłem - mawiało się w staropolszczyźnie ...i ze mną było na tym zebraniu pewnie około 30 osób. I ja się cieszę ze to spotkanie odbyło się w cywilizowanej atmosferze. Na pewno panowało trochę emocji . Z powodów ktorych nie będę opisywał rozpadl się nasz Zarząd. Sposób w jaki członkowie Zarządu zrezygnowali ze swoich funkcji zasługuje na najwyższy szacunek . 3 osoby zaproponowane przez zebranych kandydują do nowego zarządu . Stary zarząd funkcjonuje do momentu uprawomocnienia wyborów. Tak przynajmniej to rozumiem. Z żalem też powiadamiam ze zmarł
p. Marek - opiekun naszego Osiedla z ramienia firmy Lokum. Niezwykle sympatyczny , spokojny i pracowity człowiek ..........

[sand]

Chyba coś takiego już opisywałem , ale coś musi w tym być... Około południa , dzisiaj, podeszła do mnie para sympatycznych ludzi .. spacerowiczów z tymi kijami do "nordic walking" czy jakoś tam..) Akurat napatoczyłem się bo coś przy bramie grzebałem . Grzecznie spytali mnie czy mogłbym powiedzieć im parę słów o naszym Osiedlu. Chyba dobrze trafili , bo co jak co ale opowiadania to coś, w czym czuję się jak ryba w wodzie. Opowiadałem .. o Osiedlu.. to co przyszło mi do głowy)) Czy koloryzowałem ?? ))) nie wiem - bez tego na pewno kazde opowiadanie było by suchą transmisją danych..) Poprosili mnie abym oprowadził Ich po Osiedlu. Oczywiscie zgodziłem się i poszliśmy. Jeśli napiszę ze byli zachwyceni to będzie nadużycie , ale wszystko na to wskazywało. Tym ludziom naprawdę tu podobało się . Nie wiem co bardziej , moje opowiadania czy to co widzieli ...)))))))) Byli pod wrazeniem kompozycji nasadzeń ( moim zdaniem dalekiej od tego co chciałbym osiagnąć) czystosci , ładu , spokoju - nawet stanu budynków - nieszcześnicy..))) Ci ludzie są zdecydowani kupić tu mieszkanie.........Niczego nie ukrywałem w tych swoich opowieściach .Pokazałem oblazłą elewację , brudną i łuszczącą się .. wilgotne po zimie i wykwitajace plamami mury .. Nic to dla nich..))
Oni powiedzieli ze tu na Stylowym jest pięknie. Podzielam Ich zdanie i tyle.......)

[sand]

I tym miłym akcentem kończę swoją kronikę osiedla Stylowego. Z powodów oczywistych... Nie chcę by ten portal stał się _ a taki już
chyba jest - moją prywatną stroną ))). Milczenie też ma swoją wymowę . Uwalniam Panstwa od swojej obecnosci - moze ktoś bedzie kiedyś to kontynuował ... kasuję ten link i żegnam ...
sand

[Satopikas46]

Ja myślę że to super temat.