portal osiedli, dzielnic i miast

Gdańsk Stylowe - Forum

Pogaduchy z sąsiadami - bez wychodzenia z domu!
Primary Navigation


FAQFAQ    SzukajSzukaj    ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    RejestrujRejestruj    ZalogujZaloguj   
www.MojeOsiedle.pl » Opowiadania » Forum » ..Fotostory - bez tytułu
Napisz nowy temat Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat     

..Fotostory - bez tytułu

Idź do strony 1, 2    Następna     Odpowiedz do tematu    
Autor Wiadomość
Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Czw Wrz 20, 2007 12:37    Temat postu: ..Fotostory - bez tytułu

..otwieram topik, w którym razem piszemy opowieść.. załączając zdjęcia, ilustracje i inne dorzucamy kolejne rozdziały, akapity .. wszystkie chwyty dozwolone...
tytuł być kmoże wyniknie w międzyczasie lub na końcu..

..zaczynam zatem może od środka a może i nie?..

...stał tak patrząc przez okno.. zwykł obserwować Ją już od dawna. Była dla niego inspiracją, w zasadzie trudno powiedzieć czego. Gdy tańczyła ze słomkową miotłąk, wokół stołka bez jednej nogi, wzbudzała w nim tyle ciepłych i pozytywnych emocji, że nie potrafił opanować uśmiechu. Wtedy na jego policzku pojawiał się maleńki, rozkoszny dołek a oczy zamieniały się w dwie szparki. Tego dnia ścierał ręką wodę z twarzy i dygotał z zimna, ale kiedy Ona znowu pojawiła się w tym oknie nadzieja na radość dnia powróciła szybciej niż zwykle. Przez chwilę myślał o co właściwie mu chodzi, ale kiedy dotykał palcami ust odpowiedź sama wpadała mu do głowy. Była jego pragnieniem.. ukrytym Graalem, którego już sama obecność była przeżyciem transcendentnym. Padał deszcz. Jego koszula mokła w oczach a na rękach pojawiła się gęsia skórka. Nie był to efekt chłodów. Jego myśli rozniecały żar wnętrza. Co zrobi jeśli Ona kiedyś nie pojawi się w tym oknie?.. Czy będzie umiał znaleźć tę inspirację gdzie indziej? czy powinien pozwolić krzyczeć ciału..??.. czy to zbyt niemoralne?.. hmmm .. w tamtym momencie nie czuł już ani zimna ani tego, że strugi wody spływają w jego buty. Było mu błogo.. było rozkosznie... znowu zapomniał o wszystkich poprzednich dziewczynach, które były dla niego taką samą inspiracją, do momentu dopóki nie oddały mu ostatniego swojego oddechu.. Czasem te obrazy wracały, gdy samotnie snuł się po ciemnych uliczkach w strugach deszczu, obijając o przechodniów... Ich nienaganna uroda, delikatna skóra, piękne oczy..i jego duże dłonie i długie palce, zaciskające się na smukłych szyjach.. Na to wspomnienie pojawia mu się w oczach strach tych młodych kobiet, lęk i jeszcze "coś".. "Coś" jakby chciały jeszcze tuż przed śmiercią go uwieźć swoim przerażeniem. Wyczuwał to, panował nad nimi a mimo to chciał ulec. W końcu ulegał, ale zwykle w momencie kiedy powieki ofiar opadały i w gąszczu długich rzęs, zamykając się na zawsze... Uciekał wtedy co sił w nogach, przerażony pustką jaka go ogarniała zawsze, kiedy one przestawały go nagle uwodzić..



20070809119dc1.jpg

20070809119dc1.jpg



_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Czw Wrz 20, 2007 12:38    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

A teraz ona w swoim zielonym kapeluszu, w prochowcu i z miotłą. Zamknęła oczy i bujała się wokół, zwykłych domowych przedmiotów, krzesła bez nogi, stołu bez blatu, telewizora nie nadającego żadnych programów.. i tylko wino stojące opodal zdawało się być jedynym pełnym Graalem jej duszy.. czuła, że ktoś ją obserwuje.. ale ilekroć je otwierała nikogo nigdzie nie mogła dostrzec.. Zastanawiała się tylko, jak to możliwe w natłoku szumu, chaosu miasta i swojego realizmu że czyjś delikatny, winogronowy oddech grzeje ją po karku.. Bała się tego. Nie wierzyła w swoje odczucia, choć bardzo chciała, żeby ktoś w taki właśnie irracjonalny sposób ją dotykał... Odginała wtedy głowę do tyłu i patrzyła na wirujący w tańcu sufit. Otwierała usta, ale kiedy chciała coś powiedzieć.. zawstydzała się.. To też było dziwne.. bo niby czego lub kogo miała się wstydzić...? w tym pokoju była sama.. Ona i jej miotła. A jednak... a jednak ten ciepły oddech znikąd wypełniał jej świadomość.. jej ciało.. Czuła się błogo. Bała się, że to się kiedyś skończy i wtedy Ona zostanie sama w tym swoim zielonym kapeluszu.
Skończyła tańczyć.. odwróciła się do okna.. ..............

_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Anonymous.
Gość





PostWysłany: Czw Wrz 20, 2007 19:23    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

..... wciąż padał deszcz. Było szaro, mokro i zupełnie pusto. Westchnęła.
Nie mając już nic więcej do zrobienia tego wieczoru, zdjęła prochowiec, lekkim ruchem dłoni strąciła kapelusz i leciutko usmiechnęła sie sama do siebie. Stała przed lustrem i to co widziała bardzo jej się podabało. Tak, zdecydowanie mogła powiedzieć o sobie, że jest piękna! Zrzuciła z siebie ubranie i wtedy całkowicie się odprężyła. Sięgnęła po wino. Jej wzrok padł na stojące w kącie zakurzone pudełko. Szachy ..... tak dawno nie grałam ... wyrwało się z jej ust. Rozmarzyła się. To były szachy jej byłego kochanka. Jak dobrze, że zapomniał pomyślała z namaszczeniem ścierając z nich kurz.
Nalała lampkę wina i zacżęła rozstawiać figury. Rozpoczynając partię znowu poczuła czyjś wzrok na sobie a może dotyk...? Coś niewyobrażalnego, ledwie wyczuwalnego oplatało jej dłonie, a potem jakby dosiadło się by zagrać z nią w szachy.... Ale przecież była sama ...
Podniosła wzrok ....



smierc i szachy.jpg

smierc i szachy.jpg


Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Pią Wrz 21, 2007 9:28    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

..nie dostrzegła niczego, tylko dziwny powiew chłodu otoczył swym ramieniem jej delikatna szyję.. zamknęła oczy i przeniosła się do czasu, kiedy Ona i Jej ukochany byli jeszcze razem, wspomnienia przesuwały się w jej myślach niczym nie zmącone..

.....trzymali się za ręce, sunąc w szarości uliczki starego Wiśniowego miasta.. Był półmrok.. zbliżała się noc... w oknach migały światła rzucając senne cienie na ściany.. Powietrze było wilgotne i ciepłe... ubrania przylegały do gorącego ciała... Pojawiły się pierwsze gwiazdy... Przyspieszyli kroku i zaczęli biec po kamiennych, szerokich schodach rozciągających się chodnikiem w górę ulicy... Mijali zakamarki i podwórka nie oglądając się za siebie...



krizoval6.jpg

krizoval6.jpg



_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Pią Wrz 21, 2007 9:32    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

..stanęli przed wejściem wydrążonym w pniu Wielkiego starego dębu.. Jego konary porośnięte były bluszczem, który oplótł się wokół jakby chciał zawładnąć „duchem” tego drzewa... zielone listki drżały na wietrze i błyszczały w świetle księżyca opadającą rosą.. Drzwi były ciężkie, drewniane...upstrzone ogromną ilością, nieregularnych kształtów, słojami. Mosiężna klamka, w kształcie kuli, broniła wejścia do środka.. a wielka koładka lśniła na wysokości oczu.. Podniósł ją lekko i uderzył dwa razy... Usłyszeli łomot.. może dwa.. cos stuknęło i zapadka puściła.. drzwi się otworzyły... W środku nie było już nikogo... Przed oczyma rozciągał się korytarz.. półmrok pozwalał dostrzegać tylko tyle, ile było potrzeba, żeby nie spaść w dół... Kamienne, zimne schody prowadziły ich w głąb ziemi... chłód się nasilał... Po kamiennych ścianach spływały strugi wody, która kropelkami kapała ze stopni... Drogę oświetlały lampki zawieszona na haczykach, po obu stronach korytarza... Wokół roztaczał się zapach nafty i stearyny... Szli cały czas trzymając się za ręce.... dochodziły ich dźwięki muzyki wygrywanej na fortepianie... skąd ona???... Dotknęła palcami ściany.. schodząc przesuwała dłoń po jej zimnych, wilgotnych kamieniach... Muzyka wypełniała ich umysły.. myśli płynęły razem z nią.. wszystkie zmysły wygrywały melodie w najwyższym poziomie skupienia... chłonęły każdy bodziec.. i przekształcały go tak, że koił ich dusze i serca... Doszli tak w ciszy i skupieniu do dużej jaskini.. panował w niej taki sam półmrok jak wszędzie.. ten sam zapach, żółtawe, przydymione światło świec i pochodni... przez środek rozciągał się bordowy, miękki dywan w egzotyczne wzory.. Ściany porastał mech i wszechobecny bluszcz.... z sufitu kapała woda, rytmicznie wystukując monotonną, usypiającą melodię... dookoła w kole stały regały pełne książek.. były wysokie, ciężkie, toporne.. Każda książka miała inną wielkość, inny kolor.. w powietrzu zawisł zapach kurzu i papieru... Stare księgi pisane ręcznie na płatach pergaminu, połączonych kolorowymi wstążkami.. więziły słowa w grubych oprawach ze zwierzęcej skóry.. Tytuły wyryte kolorową czcionką kryły tajemnicę treści... Księgi, książki albumy...było ich mnóstwo.. leżały chaotycznie w nierównych i nieregularnych stosach na ziemi... piętrzyły się na starych, zakurzonych stolikach i kredensach... wiele z nich, nietkniętych przez lata obrosło pajęczynami... Stali tak w wejściu rozglądając się dookoła.. przyzwyczajając wzrok do tego niecodziennego widoku... Nie poruszali się, jakby w obawie, że każdy ruch.. każdy intruz może zburzyć harmonię tego miejsca.. jego atmosferę..
..po przeciwległej stronie, zza skalnego filara, wyłaniała się poświata... Spojrzeli na siebie „pytającym” wzrokiem i ruszyli w tamtym kierunku. Sunęli powoli przez piętrzące się stosy, uważając aby niczego nie zepsuć, nie poruszyć... Poruszyła ich tajemnica tego miejsca... Po jej plecach przebiegł dreszcz emocji.. Napięcie rosło z każdym krokiem.. Ścisnął ją za rękę i pociągnął za sobą, przyspieszając... Jego oddech stał się szybszy...płytszy... Minęli filar i znaleźli się w małej wnęce wydrążonej w skale... Aksamitna, bordowa sofa wyłożona miękkimi poduchami czekała na spragnionych czytelników.. Tuż obok, na małym stoliku, stała lampka. Pozwalała śledzić rzędy literek bez obciążenia dla wzroku... Paliło się kadzidełko... Pochodnie i lampy naftowe wtopiły się w otoczenie tworząc całkowicie integralna całość... Dźwięki w tym miejscu były głośniejsze... nuty odbijały się od skał, które tworzyły niewidzialny tunel dla melodii... w każdym miejscu zdawała się być inna.. Wysokie i niskie dźwięki mieszały się ze sobą... Efekt był piorunujący... Dusza grała w rytmie klawiszy fortepianu... Patrzył na nią ufnie z ogromnym pożądaniem w oczach... Uśmiechnęła się łagodnie, chwyciła Jego twarz w swoje dłonie i delikatnie pocałowała w usta... Oddał ten pocałunek.. Był namiętny i głęboki... Oddał wszystkie emocje.. całe uczucie podsycane magia miejsca w którym się znaleźli... W jednej chwili otoczenie nabrało erotycznego wyrazu... Książki.. zapachy... muzyka pojawiająca się znikąd... chłód skał i ciepło świec... zieleń, której obecności nie można było racjonalnie wyjaśnić.. w tym miejscu?.. bez dostępu słońca?.. a jednak.. książki czytały się same.. wypływające z nich słowa tworzyły otoczenie... Wziął do ręki jedną z leżących przy sofie... Otworzył gdzieś pomiędzy rozdziałami...i zaczął czytać


...nagle poczuła zapach nienagannej męskiej wody.. otworzyła oczy nieco zdziwiona i .......



p1.jpg

p1.jpg



_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Anonymous.
Gość





PostWysłany: Pią Wrz 21, 2007 23:39    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

O Boże ! to Ty ! wyrwało sie z jej ust. Szybko zakryła je dłonią ... Przypomniała sobie, że jest naga i to znowu ją zawstydziło ... Przymknęła oczy, bo to zawsze sprawiało, że czuła sie bezpiecznie. Gdy po chwili znowu je otworzyła ... pokój był pusty ... zapach zniknął.. Jedyne co ją zastanowiło, to spowite mgiełką figury szachowe i drugi kielich wina do połowy wypełniony ...Była pewna, że go tutaj nie było..
Czyżby śniła? a jeśli nie, to.. co się stało? czy on tu był? skąd przyszedł? kim był? ... ten zapach ... Pamiętam pomyslała pamiętam ten zapach ...

Na zewnątrz wciąż było pusto, deszcz malował obrazy na oknie...



rain_on_my_glass.jpg

rain_on_my_glass.jpg


Anonymous.
Gość





PostWysłany: Pią Wrz 21, 2007 23:57    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

..i jak krople deszczu po szybie, spływały łzy po jej policzkach ... Pamietała ten zapach, ale nie pamietała do kogo i kiedy należał. Pamietała, że ją wzruszał, wyzwalał w niej setki emocji.. Czy kochała ten zapach? czy kochała tego człowieka? Nie wiedziała .... Rozpoznała tylko emocje, które towarzyszyły jej od dłuzszego czasu. Rozpoznała jestestwo ogarniającego ją uczucia, ale nie rozumiała go. Przepełniało, na moment każdą komórkę jej ciała i znikało równie nagle co niepostrzeżenie. Znikało dokładnie tak jak się pojawiało. Dlaczego znowu wróciło? Czym i kim było? przemknęło jej przez myśl, ale miała wrażenie jakby trzymała to uczucie w dłoniach. Gdy na nie spojrzała, zobaczyła kiełkujące szczęście. Bardziej to poczuła niz rozpoznała. Zamysliła sie ...... Przecież nie była szczęśliwa..........


hands_new614.jpg

hands_new614.jpg


Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Sob Wrz 22, 2007 19:46    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

…snuła się po domu otępiała i pijana trzymając w ręce do połowy pustą flaszkę wina, zaglądała w kąty .. zatrzymywała się i nasłuchiwała, ale jedyny dźwięk jaki roztaczał się w ciemnym korytarzu to wino przelewające się w butelce. Nastawiła gramofon !!!
[http://www.youtube.com/watch?v=_3HBMMKZLio] i szła dalej..
W pustym korytarzu snuło się przymglone światło świec, wielkie kotary zasłaniające okna poruszyły się a świece zgasły.. Kamienne sklepienie ponuro poszarzało a dębowa podłoga spowita cieniem nagle jakby zniknęła.. Dziewczyna przeszła kilka kroków niepewnie, rozglądając się wkoło.. Muzyka dobiegała do jej uszu a napięcie w jej sercu rosło. .
…odwróciła się i plecami przywarła do zimnej ściany, jej strach się wzmagał i zatapiał swoje kły w jej delikatnym sercu.. nie wiedziała czy wszystko jest wytworem jej wyobraźni , słyszała oddech a zapach powrócił.. przyciskała chłodną butelkę do piersi i czuła, że serce jej wygrywa wysokie akordy. Zza kotarą w świetle księżyca błysnęła stal, zimna i złowroga, idealnie gładka i ostra jak brzytwa.. Ręka uniosła ją ku górze i z całą siłą pchnęła słabe, kobiece gardło . . Butelka z hukiem spadła na podłogę rozbijając się na tysiące kryształków a wino wsiąkało między szczeliny desek. Dziewczyna osunęła się po ścianie patrząc przerażonym wzrokiem na jego białą twarz, krew płynęła strużką po nagim ciele. Wyłonił się zza kotary i stał nad nią, przyglądając się jak miota się próbując powstrzymać to, co nieuchronne.. swoją własną śmierć.
Poznała go. Był słodkim przystojniaczkiem ze szkoły dla dzieci właścicieli drogich restauracji i hoteli. Kręcił się koło jej wszystkich koleżanek podczas gdy ona tęsknym wzrokiem szukała jego spojrzenia. Nigdy na nią nie spojrzał. Kochała go i nienawidziła jednocześnie. I teraz nagle on stoi tu przed nią z nożem w dłoni i uśmiecha się szyderczo.
Nie odezwał się do niej. Zamachnął się kolejny raz i jej ciało znowu przeszył zimny ból. Ciemnoczerwona krew wypłynęła szerokim strumieniem a on patrząc na wykrzywioną w bólu twarz uderzał ją jeszcze i jeszcze i jeszcze.. Tak długo aż całe ciało pokryło się czerwoną płachtą życia, które ulatywało z niej na jego oczach.
Muzyka umilkła.
..przez otwarte drzwi czarny kot obserwował jak mężczyzna oddala się by zniknąć w krzakach, okalających park domu..

_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Anonymous.
Gość





PostWysłany: Nie Wrz 23, 2007 2:41    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

Drzwi domu zamknęły się z trzaskiem.
Siedząca przy stoliku Śmierć wzdrygnęła się na ten dźwięk. Zdumiona, w końcu podniosła sie z krzesła. Nie o to jej przecież chodziło .. Pierwszy raz poczuła niesmak na widok martwego ciała To nie tak miało być, to nie tak - zdawała sie krzyczeć potrząsając wciąż głową. Śmierć, której wydawało się, że gra z dziewczyną w szachy, bo tylko po to tutaj przyszła, płakała ...
Unosząc się nad zakrwawioną podłogą, zbliżyła się do dziewczyny. Kiedy schylała się nad ciałem jej wzrok padł na leżący obok kawałek materiału. Podniosła go, zblizyła do twarzy ...ten zapach ... znowu ten zapach ...
Zacisnęła dłoń na tkaninie. Była zła. Wystarczająco zła by zacząć go ścigać, gdziekolwiek był ... Wybiegła ...
AngryMan 
   

Forum Ekspert


Wiek: 51
Dołączył: Pon Lip 30, 2007 17:15
Posty: 473
Skąd: Gdańsk Osowa, os.Stylowe

PostWysłany: Pon Wrz 24, 2007 19:35    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

Nie. To albo był sen albo człowiek podążający w ciemność z zakrwawionym nożem był tylko demonem, który miał przeszkodzić.
Kościane palce zacisnęły się na framudze drzwi. Z nieistniejącego gardła wydobył się niemy krzyk. Żaden człowiek nie będzie wyręczał Przeznaczenia...
Zza ciemnej kępy drzew, jak rumak pojawił się upiorny pojazd. Śmierć już spokojnie zeszła z ganku.
Ten którego szukam nie ukryje się nigdzie
Wokół przeleciało stado nocnych ptaków. Pościg się zaczął



ghostrider.jpg

ghostrider.jpg


Anonymous.
Gość





PostWysłany: Pon Wrz 24, 2007 21:04    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

Nie widziała go. Podążała za zapachem. Im mniej go czuła, tym bardziej przekręcała manetkę. Pędziła. Wiedziała, że musi go znależć zanim on...
W końcu go dostrzegła. Stał zamyslony na ganku jakiejś podrzędnej, przydrożnej knajpy. Zapalał papierosa. Zatrzymała motor, wyłączyła silnik.. Przyglądała się zabójcy ....



match.jpg

match.jpg


Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Wto Wrz 25, 2007 9:11    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

Noc była rześka i wilgotna. Tuż nad ziemią unosiła się cienka mgiełka. Księżyc na chwilę schował się za chmurą, ale za moment niczym latarnia oświetlił postać stojącą przed wejściem. Był sam a jednak odczuwał czyjąś obecność. Zielone oczy patrzyły pusto gdzieś przed siebie. Trzymając papierosa w zębach zdjął marynarkę i przerzucił ją przez ramię, krawat schował do kieszeni i rozpiął pierwszy guzik nieskazitelnie białej koszuli. Wyrzucił niedopałek, rozczochrał krótko przycięte włosy i skierował się do wejścia. Śmierć obserwowała go rozkoszując się wizją swojej zemsty, zemsty za wtargnięcie na jej obszar działania. Nikt nie miał prawa decydować o losach innych ludzi. To był jej przywilej.
Patrzyła jak wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna wchodzi do środka. Słyszała głuche dudnienie jego kroków na drewnianych schodach.
Wiszący przy drzwiach dzwonek zaalarmował wejście klienta. Rozejrzał się po wnętrzu, wciągnął nosem paskudny fetor dochodzący zza niedomkniętych drzwi łazienki i ruszył w przeciwnym kierunku w stronę pustego stolika. Usiadł w kącie i przyglądał się twarzom siedzącym wkoło.



istanbulbarsuatgursozluxo6.jpg

istanbulbarsuatgursozluxo6.jpg



_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Wto Wrz 25, 2007 9:23    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

Przy barze siedziała szczupła dziewczyna w czerwonym swetrze. Była zajęta rozmową i nawet nie zauważyła, kiedy on podszedł do baru i stanął tuż za jej plecami. Wciągnął nosem zapach jej włosów tak, że zakręciło mu się w głowie. Krew zaczęła płynąć szybciej i zrobiło mu się gorąco. Zamówił dwie wódki i wrócił do stolika. Wypił szybko pierwszy kieliszek i oddał się swoim fantazjom.. Przypominał sobie ten szybki oddech i głośne bicie serca, przypominał jej przerażenie w oczach, kiedy uniósł nóż i potem kiedy zanurzał go w jej delikatnym ciele. Jego koszula przesiąkła zapachem ciepłej krwi. Wypił drugi kieliszek, spojrzał przed siebie a w jego oczach pojawiło się przerażenie. Zapach jej krwi dusił go. Z trudem łapał małe hausty ciężkiego powietrza a jego oczy robiły się coraz większe i większe.. Machnął ręką jakby chciał przepędzić ducha, mrugał oczami, ale to zdawało się nie przynosić efektów. Tuż przed własnym nosem widział tę twarz..


covercr2.jpg

covercr2.jpg



_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Olka_C 
   

VIP


Wiek: 51
Dołączył: Wto Lip 17, 2007 23:09
Posty: 537
Skąd: Osowy

PostWysłany: Wto Wrz 25, 2007 16:41    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

Umierał ze strachu, umierał taką śmiercią, na jaką zasłużył – śmiercią tchórza.

W ubogim mieszkanku na przedmieściach konała piękna dziewczyna w rogu pokoju w zapomnieniu leżał zielony kapelusz, prochowiec i miotła. Myślała o życiu, które w niej kiełkowało nie mogła pozwolić na tak brutalne jego zakończenie. Musiała skorzystać z daru, który był radością jej życia i przekleństwem. Teraz miał stać się narzędziem do ratowania jej dziecka. Na jej ustach pojawił się uśmiech i jakaś niezachwiana pewność …. Zamknęła oczy pomału, zupełnie powolutku znowu przeniosła się przed wejście wydrążone w pniu wielkiego starego dębu … znajome zapachy, otoczenie i szczęście wypływające z poczucia bezpieczeństwa i przynależności do tego miejsca – tu była naprawdę w domu. Tu jej pomogą …



czarownica.jpg

czarownica.jpg


Charlieshe 
   

VIP


Wiek: 47
Dołączył: Śro Sie 29, 2007 15:42
Posty: 566
Skąd: osowa

PostWysłany: Śro Wrz 26, 2007 0:03    Temat postu: Re: ..Fotostory - bez tytułu

..widział śmierć swoich rodziców, widział jak umierali oddając się starym rytuałom ku czci Matki Natury..czuł, wiedział że to niesprawiedliwe, że to nie był jeszcze ich czas, że Królowa Ciemności zabrała ich za szybko.. Winił ją za swoją samotność i jednocześnie poczuł się jej dzieckiem. To ona go stworzyła. Wtedy, tamtej ponurej, ciemnej nocy postanowił zemścić się. Odebrać śmierci jej jedyny przywilej i doprowadzić do tego, że to nie jej ludzie będą się bali, lecz jego, a on będzie delektował się swoją władzą i przerażeniem jakie wywołuje. Jego Mistrzyni, jego Królowa była jego przekleństwem.
..piwnice starego zamku, a w zasadzie jego ruiny.. sterczące na wzgórzu tuż za bramą miasta. Wokół jak ocean falowały trawy zielonej sawanny i tylko jedna samotna wierzba płakała nad losem ziemi i całego kosmosu..Wielkie kawałki ścian odpadały przy każdej szalonej burzy, których nie brakło w tych stronach. Ten XV-sto wieczny zamek zbudowany jeszcze przez krzyżowców zapadał się w sobie przygniatany historią tamtej epoki i tylko wieża stała niewzruszona, porośnięta mchem, czerwonym winem i białym klematis. Roślinność irracjonalnie bujna i soczysta już dawno wspięła się na szczyt i teraz wieńcem oplatała basztę.
Tamta noc była ciepła a niebo migotało nieskończoną ilością gwiazd. Księżyc promieniał i sprawiał wrażenie jakby uśmiechał się szeroko. Wszystko wokół wydawało się tajemnicze i wyjątkowe. To była noc Sobótki. Nyorai patrzył jak w oddali znikają jego rodzice i inni. Od dawna chciał poznać źródło tajemnicy, która sprawiała, że jego życie wydawało się gładkie i uporządkowane. Postanowił, że pozna je dzisiaj, tej nocy. Gdy tylko cienie postaci zniknęły całkowicie za murami wyszedł z domu i podążył w ich kierunku. Strach paraliżował ciało, mięśnie wiotczały i odmawiały posłuszeństwa, ale szedł pchany rządzą poznania. Kiedy znalazł się w odległości zaledwie kilku kroków usłyszał dźwięki świata. Nie poznał ich od razu, dopiero po chwili, wsłuchując się w echo, tłukące się po zimnych murach zamku dźwięki nabrały wyraźnego wyrazu. Słyszał ptasie trele i szum spienionych fal, uderzających o skały nadmorskich klifów. To były odgłosy Ziemi. To były dźwięki tak naturalne, tak czyste, tak bliskie.. Zakradł się po cichu do środka. Szedł długim tunelem rozjaśnionym wdzierającymi się przez maleńkie zakratowane okna promieniami księżyca. Muzyka stawała się głośniejsza a spośród nut dobiegały go głosy i śpiewy ludzi. Nie rozumiał ich znaczenia, ale czuł, że są to dźwięki całkowicie zgodne z głosem jego ducha. Gdy był już dostatecznie blisko zobaczył nieopodal wnękę. Idealne miejsce, wymarzone do obserwacji. Czuł się źle, że znalazł się tu nieproszony, ale jego serce było głodne poznania. Nie chodziło mu o świadomość tego co stanowi istotę życia lecz o uczucia, które tej świadomości towarzyszą.
…kapłan cisnął w ogień zwitek ziół, mniszka, babki i igieł sosnowych. Dym zakręcił się tuż nad paleniskiem i rozpłynął po całym wnętrzu. Kapłan uniósł ręce ku górze, zamknął oczy i powtarzał „yt oc śetsej ąciweizd, yt oc śetsej ąteibok, yt oc śetsej ąhcurats, jad im awruk atęrks”. Otworzył oczy i wpatrywał się w ogień. Kobiety i mężczyźni byli nadzy ale ich twarze przybrały postaci istot całej ziemi. Ptasie pióra opadały na kobiece ramiona a grzywy dzikich drapieżców oplatały męskie karki. Wszyscy lekko pochyleni poruszali się w rytmie wybijanym przez afrykańskie bębny.. krążyli tak jeden za drugim, dotykali się i powtarzali słowa kapłana: „yt oc śetsej ąciweizd, yt oc śetsej ąteibok, yt oc śetsej ąhcurats, jad im awruk atęrks”.. Kapłan znowu uniósł ręce ku niebu i wołał : „rozplącz przed nami twe ścieżki. Rozjaśnij mrok nocy”, po czym wyrwał z głowy kosmyk włosów, wyrywał kosmyki włosów wszystkich tam obecnych i cisnął je w ogień. Bębny przyspieszały a ludzie – ptaki, ludzie-koty dryfowali w transie wokół ognia..kapłan podszedł do metalowego garnka zawieszonego nad ogniem i srebrną chochlą nalewał eliksir w miedziane kubeczki.. Oddawali cześć Matce Naturze, Matce Ziemi, Matce matek za dar życia, za harmonię, za prawdę.. czcili ją ponad wszystko i nie widzieli innej drogi do szczęścia.. Nyorai siedział skulony oglądając to przedstawienie. Matka zawsze mu powtarzała „idź za głosem serca, walcz o marzenia , realizuj je i kreuj nowe, ale zawsze bądź w zgodzie z sobą i innymi ludźmi” Muzyka umilkła. Kapłan usiadł na chłodnej ziemi a inni uczynili to samo. Bębny zabrzmiały…po raz ostatni. Wtedy Nyorai zobaczył, że z nimi dzieje się coś dziwnego. Zauważył, że ptakom spod piór a kotom spod grzyw spływają strugi czerwonej substancji. Ludzie siedzieli oparci o siebie plecami, ich głowy opadały a po rękach na kamienną posadzkę spływała krwawa rzeka. Jego oczyły rozbłysły we łzach, chciał krzyknąć, podbiec..ale nie mógł ruszyć się z miejsca. Coś nie pozwalało mu nawet na najmniejszy ruch, gest.. wszystkie myśli uleciały z jego głowy..
Obudził go zapach psującej się krwi.. w tych warunkach proces rozkładu zaczął się znacznie szybciej. Otworzył oczy i kiedy zrekonstruował w pamięci przebieg wydarzeń i zobaczył pobojowisko nagich, zalanych krwią ciał przeraził się i uciekł. Biegł tak bez opamiętania, aż dotarł do wyjścia, na wzgórze… Tam w blasku świtu w całkowitym oszołomieniu myśli rozerwał na strzępy koszulę i nożem wyciął na piersi kosę..
„Jam jest Panem Śmierci, nic co żyjące mi się nie oprze” i tymi słowami poprzysiągł zemstę na śmierci swoich rodziców….



ogien.jpg

ogien.jpg



_________________
'Świat należy do odważnych, nie dużych'
Odpowiedz do tematu Strona 1 z 2 Idź do strony 1, 2    Następna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat


 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Forum Gdańsk

  

osiedla Gdańska:

  2 Potoki 3 Kolory Albatross Towers Alfa Park Ambasador Angielska Grobla Apartamenty Nadmorskie Apartamenty Przy Plaży Arkońska Astra Park Atrium Gdańskie Audiopolis Aura Gdańsk Avalon Awiator Bajkowy Park Baltic Center Barbakan Biskupia Górka Błękitna Kaskada Braci Majewskich Brętowska Brama Browar Gdański Brzozowy Park Budowlani Casa Patrizia Castilla (Kowale) Centralpark Chabrowe Chmielna Park Cieszynka City Park Copernicus Cytrusowe Czterobloki Cztery Kąty Cztery Oceany Cztery Pory Roku Długa Grobla Do Studzienki Dolina Dwóch Jezior Dolina Potęgowska Domy Przy Tanecznej Dwa Tarasy Dziedziniec Energooszczędne Fregata Futura Apartamenty Galeon Gardenia Garnizon Habenda Hiszpańskie Hokejowa Horyzont Jabłoniowa (INPRO) Jabłoniowa (PB Kokoszki) Jabłoniowy Sad Jary Jasień Jasień Park Jaworzniaków Jednorożca (Wroński) Jelitkowo Jelitkowski Dwór Jezioro Jasień Jodłowy Park Kameralne Kamienica Francuska Kamienica Pod Wrzosem Kamienice Magellana Kamienice Nad Motławą Kamienice Nad Strzyżą Kamieniczki Akademickie Kartuska 26 Kazimierz Kiełpino Górne Klimaty Klukowo Kochanowskiego 39 Kolorowe Krokusowe Królewskie Wzgórze Kryształowe Kwartał Kamienic Laurowe Lawendowe Wzgórza Leszczynowe Lipce Łostowice Maciejka Maćkowy Marina Primore Matemblewo Migowskie Tarasy Mila Baltica Miłe Miłe Wzgórze Morena Park Morenova Morenowe Wzgórze Myśliwska 17 Myśliwska Park Myśliwski Stok Myśliwskie Nad Jarem Nad Jeziorem Nad Wodą Nadmorski Dwór Neptun Park Niedźwiednik Nova Oliva Nowa Letnica Nowa Osowa Nowator Nowe Osiedle Nowiec Nowy Horyzont Olimp (Kowale) Oliwa Park Optima Orle Gniazdo Orunia Górna Osowa II Osowa Wodnika Ostoja Myśliwska Pana Tadeusza Parkowe Wzgórze Piastów Pięciu Mostów Piotrkowska 27 Platinum Park Platynowa Pogodne Pohulanka PB Górski Polonica Południowe Pomarańczowe Promienne Przeróbka Przy Srebrnej Ptasia Quattro Towers R.S.M. Budowlani Reduta Żbik Rezydencja Marina Robyg Sarnia Dolina Słoneczna Dolina Słoneczna Morena Słoneczne Słoneczne Wzgórza Słoneczniki Smęgorzyno Srebrzysta Podkowa (Kowale) Stary Chełm Stylowe Szafarnia Szmaragdowe Wzgórze Szpora 7 Św. Wojciech Świerkowe Świętokrzyskie Świętokrzyskie (PB EKO) Świrskiego Trzy Dęby Trzy Żagle Ujeścisko Vivaldiego Wieża Leszka Białego Wieżycka Wieżycka Folwark Wiktorii Wilanowska Willa Wajdeloty Wiszące Ogrody Wolne Miasto Wróbla Staw Wzgórze Elizy Wzgórze Focha Wzgórze Magellana Za Słoneczną Bramą Zabornia Zabytkowa Współczesna Zakoniczyn Zapiecek Zielona Dolina Zielone Zielony Stok Złota Karczma

dzielnice Gdańska:

  Aniołki Brętowo Brzeźno Chełm Jasień Kokoszki Krakowiec-Górki Zachodnie Letnica Matarnia Młyniska Nowy Port Oliwa Olszynka Orunia-Św. Wojciech-Lipce Osowa Piecki-Migowo (Morena) Południe Przymorze (Małe i Wielkie) Rudniki Siedlce Stogi z Przeróbką Strzyża Suchanino Śródmieście VII Dwór Wrzeszcz Wyspa Sobieszewska Wzgórze Mickiewicza Zaspa (Młyniec i Rozstaje) Żabianka-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia

Forum Sopot

  

osiedla Sopotu:

  Aquarius Dolina Gołębiewska Grunwaldzka 93a Osiedle Marii Ludwiki Osiedle Mickiewicza Polana Świemirowska Przylesie Sopocka Rezydencja

dzielnice Sopotu:

  Brodwino Dolny Sopot Górny Sopot Kamienny Potok Karlikowo Świemirowo

Forum Gdynia

  

osiedla Gdyni:

  Albatros Altoria Apartamenty Altus Apartamenty Centrum Apartamenty Conrada Apartamenty Gdynia 3000 Apartamenty Na Polanie Baltic Villa Batorego 7 Bernadowo Cadena Park Chrobrego Columbus Demptowo Dolina Cisów Fikakowo Fort Forest Gdyńskie Gorczycowa 3 Horyzonty Gdyni Jantarowe Kamienica Bosmańska Kamienica Moderna Kasztanowa Kępa Redłowska Komandorskie Wzgórze Leśne Łanowa I Marco Polo Mistral Morskie Myśliwskie Tarasy Nad Kępą Nawigator Orłowska Bryza Parkowe Patio Róży Pomorska 57 Redłowska Kaskada Redłowski Stok Rezydencja Sokół Rezydencja Tarasy Sea Towers Shiraz Park Skłodowska 8 Skłodowskiej Sojowa Sokółka Sokółka Zielenisz Śniadeckich 4 Transatlantyk Uranowa Villa Spokojna Wiczlino Ogród Willa Nad Morzem Witawa Zacisze Leśne Zielona Dolina Zielone

dzielnice Gdyni:

  Babie Doły Chwarzno - Wiczlino Chylonia Cisowa Dąbrowa Działki Leśne Grabówek Kamienna Góra Karwiny Leszczynki Mały Kack Obłuże Oksywie Orłowo Pogórze Pustki Cisowskie - Demptowo Redłowo Śródmieście Wielki Kack Witomino (Radiostacja i Leśniczówka) Wzgórze Św. Maksymiliana

W REGIONIE:
Bytów Chojnice Gdańsk Gdynia Hel Jastarnia Kartuzy Kąty Rybackie Kolbudy Koleczkowo Kosakowo Kościerzyna Krynica Morska Kwidzyn Lębork Łeba Łęgowo Malbork Mierzeszyn Pruszcz Gdański Pszczółki Puck Reda Rotmanka Rumia Słupsk Sopot Starogard Gdański Straszyn Tczew Ustka Wejherowo Władysławowo Żukowo

      FORUM GDAŃSK     FORUM SOPOT     FORUM GDYNIA     FORUM PRUSZCZ GDAŃSKI     FORUM STRASZYN

    FILMY Gdańsk/Sopot/Gdynia      TRÓJMIEJSKA GALERIA      Co warto zobaczyć na świecie?

Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Copyright © www.MojeOsiedle.pl 2001-2024   Forum Dyskusyjne MOJE OSIEDLE, DZIELNICA i MIASTO
Załóż forum  |   Kontakt  |   O nas  |   Regulamin   |  Reklama